Odra
Dwa tygodnie urlopu szybko minęły, wróciłem więc z powrotem do Zielonej. Dawno nie spinningowałem pojechałem więc nad Odrę. Woda opadała dość szybko, jednak wciąż większość przelewów była choć w części pozalewana. Dominującymi rybami były okonie, złowiłem ich sporo a także małe kleniki.
W pewnym momencie przy poderwaniu rippera ze szczytu napływu poczułem mocne przytrzymanie. Po dość długiej walce (lekki zestaw) podebrałem moją pierwszą brzanę. Nie była zbyt duża - 43 cm, ale zawsze wymiarowa. Ciekawe jak długo będę czekał na złowienie kolejnej...
Większe ryby jakoś się nie pojawiły, boleń owszem - walnął gdzieś w oddali, ale były to pojedyńcze ataki nie zapowiadające dobrego żerowania przy powierzchni tej walecznej ryby.
Grubyzwierz
STRONA
GŁÓWNA
=> RELACJE
Z WYPRAW
|