Jezioro XXX - Karpiowa zasiadka
Aby nieco "odpocząć" od Odry postanowiliśmy z chłopakami zorganizować karpiową zasiadkę. Przygotowaliśmy łowisko po czym prześliśmy do zanęcania. Do wody szła kukurydza, pellet i kulki proteinowe. Po 10 dniach nęcenia wybraliśmy się na pierwszą zasiadkę. Trwały akurat ME w piłce nożnej, wszystko obracało się więc wokół nich...
Około północy sygnalizator Jacola zaczął grać ulubioną dla karpiarza melodię... Po kilkunastu minutach holu na brzeg trafia karp. Rano robimy mu sesję fotograficzną, po czym Jacol go wypuszcza aby rósł dalej.
Kilka dni później jadę z Jacolem. Ziomkowi i Baniowi coś nie pasowało i musieli zrezygnować z zasiadki. Tym razem szczęście dopisało mi. Złowiłem karpia o wadze 10,5 kg. To moja największa złowiona ryba i zarazem pierwsza powyżej 10 kg. Wróciła oczywiście do wody.
W późniejszym czasie chłopaki jeszcze kilka razy zarzucali karpiówki. Jacol złowił karpia 9,5 kg a Ziomkowi karpicho niestety się wypięło.
Odra
Przygoda z karpiami była całkiem ciekawa, jednak siła przyciągania Odry szybko zaczęła na nas znowu działać. Jak odra to oczywiście spinning. Oto część fot z kilku wypraw.
Grubyzwierz
STRONA
GŁÓWNA
=> RELACJE
Z WYPRAW
|