Odra
Wczesną wiosną, gdy większość gatunków ryb ma okresy ochronne warto wybrać się nad rzeke w poszukiwaniu kleni oraz jazi. Proponuję łowić na pickery a jako przynętę i zanętę stosować groch. Ja łowię w ten sposób od niedawna, oczywiście za sprawą Przemka,
W niedzielę po południu razem z Przemkiem pojechaliśmy nad nęcone wcześniej główki. Przemo zajął jedna główkę, a ja drugą. Ustawiliśmy po jednym pickerze na napływ i zapływ. Pierwsze branie było u Przemka. Nie pilnował uważnie wędki więc w porę nie zaciął. Ale sygnał był wyraźny - kleniojazie żerują. Po chwili również i moja szczytówka wędki energicznie się przygięła. Jak to w przypadku klenia bywa, branie trwa pół sekundy. Jeśli się spóźnimy z zacięciem - można zapomnieć o rybie.
Pilnując w skupieniu pickerów zauważyłem kątem oka, że Przemek coś zaciął. Okazało się, że na groszek połakomił się przyzwoioty jaź.
Obserwując hol jazia nie zauważyłem brania na swojej wędce. Po skręceniu zestawu na haczyku wisiała tylko skórka z groszku. Zmarnowałem druga szanse na rybęl.
W chwilę przed wyjazdem do domu Przemkowi udało się zaciąć przyzwoitego klenia. Ryba miała bardzo gruby brzuh. Widać, kleń nie żałował sobie grochu ;)
W szarówie, gdy oglądałem sobie latające łabędzie miałem kolejne branie, na haczyku znowu zostła sama skórka. Sprytna ryba znowu mnie oszukała ;)
W międzyczasie, gdy oczekiwałem na branie klenia założyłem na jeden hak wykopaną rosówkę. Połakomił sie na nią mały jelec oraz okonek.
STRONA
GŁÓWNA
=> RELACJE
Z WYPRAW
|