Odra
- okolice Krosna Odrzańskiego
Wyjątkowo
ciepły styczeń przyczynił się do tego, że biała ryba wciąż dobrze
żerowała. Przemo postanowił to wykorzystać i podsypywał swoje miejscówki
gotowanym grochem. Po kilku dniach nęcenia wybrał się na łowy. Złowił
kilka jazi i kleni ok. kilograma. Najlepsze brania miał przed
zmierzchem.
W
poniedziałek zgadaliśmy się na wtorek i tak oto pojechaliśmy razem
w zanęconą miejscówkę. Jednak pech to pech. Przez 4
godziny łowienia były tylko 2 puste brania. Ryby w godzinach rannych
nie źerowały. Fakt ten potwierdził się, gdy Przemo tego samego dnia
w godzinach późno popołudniowych złowił 2 klenie i 2 jazie.
Ryby prawdopodobnie przyzwyczaiły się do nęcenia, które odbywało
się w późnych godzinach popołudniowych. Cóż, czasem
tak bywa..
STRONA
GŁÓWNA
=> RELACJE
Z WYPRAW
|