grubyzwierz

   STRONA GŁÓWNA

   TEAM ZACHÓD

   ZŁÓW I WYPUŚĆ

   RELACJE Z WYPRAW

  RYBY DRAPIEŻNE

  KARPIOWANIE

  POD LODEM

   FILMY

   GALERIA

   ŁOWISKA

   GRY

   KUCHNIA

 

Łowienie szczupaków w jeziorze

STRONA GŁÓWNA => ŁOWIENIE DRAPIEŻNIKÓW

czytano

4268

razy

ŁOWIENIE MIĘTUSÓW - LISTOPADOWA ZASIADKA NAD ODRĄ

Dodano: 12.11.2011

Listopadowe, coraz to krótsze i chłodniejsze dni wyganiają znad wody znaczną część wędkarzy. W weekendy nad wodą nie ma już tłumów, a w środku tygodnia brzegi Odry święcą pustkami. Ciemno robi się praktycznie zaraz po wyjściu z pracy, stąd też wielu z nas odkłada w tym czasie wędki w kąt lub planuje weekendowe wyjazdy. O ile nie przepadam za nocnym spinningiem, o tyle chętnie sięgam po gruntówkę uzbrojoną w filety. Listopad jest bowiem miesiącem, w którym bardzo łatwo złowić marmurkowego drapieżnika, który przez znaczną część roku jest nieuchwytny. Mam tu na myśli miętusa.

Łowisko

W okolicy Zielonej Góry mam dwie rzeki, w których warto łowić miętusy. Są nimi Bóbr i Odra. Najczęściej jednak łowię z kumplami z Team Zachód w Odrze, ze względu na niewielką odległość tej rzeki od naszego miejsca zamieszkania. Wybierając miejsce na zasiadkę kierować można się prostą zasadą: "gdzie patyki tam wyniki". Dlatego naszymi miętusowymi łowiskami są fragmenty rzeki z urozmaiconym, piaszczystym dnem, pokrytym kamieniami, resztkami faszyny, itp. Kamieniste blaty sąsiadujące z głębszymi dołami to miętusowe bankówki. Zestawy kładziemy w miejscu o umiarkowanym nurcie. W zasadzie nasze zestawy lądują w dwóch miejscach: na napływie i przy brzegowej burcie, gdzie napierający na opaskę nurt wymywa dołki. Z dobrze wytypowanej miejscówki wyjęcie kilku miętusów podczas jednej zasiadki nie powinno byc niczym zaskakującym.

Odrzańskie, miętusowe główki nie różnią się w zasadzie od miejscówek w których łowię inne drapieżniki, takie jak szczupaki czy okonie. Dlatego podczas dziennych wypraw spinningowych warto przyjrzeć się nieco ostrogom, aby wytypować miejsca do położenia miętusowych zestawów.

Sprzęt, zestaw, przynęty

Za wędziska do połowów miętusów służą nam feedery lub quivery. Żyłka główna ma średnicę 0,24-0,28 mm. W miejscu obfitującym w zaczepy można użyć jeszcze grubszej. Ciężarek o wadze umożliwiającej utrzymanie zestawu na dnie. Haczyk o szerokim łuku, z oczkiem, w rozmiarze 1 lub 2. Bardzo dobrze sprawdzają się tutaj haki karpiowe. Przypon o długości 70-90 cm. Można, tak jak np.: the _animal używać przyponu z cienkiej plecionki lub tradycyjnie - żyłki. Miętusy słyną ze swojej żarłoczności. Dlatego też można zrezygnować ze stosowania haków z zadziorem, wtedy zdecydowanie łatwiej jest wyczepić zdobycz.

Za przynętę służą kawałki uklei. Jeśli jest to ogonek, to haczyk wbijam ok. 1 cm od uciętej krawędzi, jeśli jest to głowa uklejki - to zaraz za kością czaszkową.

Branie miętusa przejawia się dźwiękiem dzwoneczka zaczepionego na szczytówkę. Zacinam po ok. 30 sekundach. Hol miętusów nie jest raczej wodowiskowy, za to sama rybka jest prześliczna.

FILM z miętusowej zasiadki the_animala i grubegozwierza :)

 

***

Listopadowe łowy poza możliwością złowienia pięknego miętusa cieszą pięknem przyrody. W tym czasie zaobserwować można niezliczone klucze dzikich gęsi, łabędzi. Dla każdego miłośnika przyrody jest to wspaniały czas zachwytu nad otaczającym nas środowiskiem i okazją do choć chwilowego zapomnienia o codziennych problemach.

 

STRONA GŁÓWNA => ŁOWIENIE DRAPIEŻNIKÓW